sobota, 31 grudnia 2011

Podsumowanie mijającego roku...

A jednak udało mi się dzisiaj tutaj zajrzeć:) Ale dzisiaj będzie bez prac i bez zdjęć.
Większość z Was robi podsumowania na swoich blogach dotyczące mijającego roku. Też zrobiłam takie podsumowanie prac, jakie wykonałam w tym roku, ale zachowam to tylko do mojego wglądu, gdyż potwierdziły się w liczbach moje przeczucia. W tym roku robótki i przyjemności poszły w odstawkę, więc tak na prawdę nawet nie ma się czym chwalić. Mam jedynie nadzieję, że w nadchodzącym roku uda mi się "porobótkować" dużo więcej...

Dodam jeszcze, że w tym roku jakoś straciłam wenę do papieru i albumów - dowodem jest liczba 5 kartek jakie to wykonałam w tym roku (tylko konkretnie na dane okazje) i 2 albumów, ale za to naprawdę gruuubaśnych (drugi z nich pokażę już niebawem). Osoby kojarzące mnie z forum, gdzie bywałam przed założeniem bloga, mogą teraz zauważyć różnicę, bo wcześniej robiłam naprawdę duuużo, szczególnie kartek, ale też i ramek, notesów itd. Jedynie czego sporo zrobiłam z dziedziny scrapu to wpisów do wędrasi. Ale jako że większość z nich jest nadal tajna, to nie mogę ich jeszcze ujawnić.
Za to coraz więcej wciąga mnie nowa dla mnie technika, a mianowicie haft krzyżykowy:) Przygodę z xxx-kami zaczęłam pod koniec lutego tego roku. Niestety nie udało mi się ukończyć przed końcem roku obrazu "Doliny nad potokiem", chociaż sporo już przybyło od ostatniej publikacji... A jako że nie ukończyłam jeszcze tego obrazu, więc nie zaczynam drugiego (a lista tego co chciałabym wyhafcić jest dłuuuuuga). Już i tak zrobiłam sobie ustępstwo w tym względzie i podczas wakacji wyhaftowałam 6 małych kwiatowych obrazków i gdyby nie to, to obraz już bym miała skończony. Ale co tam:)
Co do nieukończonych prac jest jeszcze szydełkowa serweta, którą zaczęłam na początku roku w momencie gdy zaczynał się nowy semestr na studiach i nie miałam co ze sobą zrobić. Szydełkowało się sprawnie i szybko, ale zaczęła się porządna nauka i przerwałam. Zostało niewiele, ale gdy serwetę odłożyłam to zupełnie o niej zapomniałam. Niedawno przypadkiem się na nią natknęłam:)

Jeszcze co do małych podsumowań. Jutro minie rok jak założyłam tego bloga - nawet nie wiem jak to szybko zleciało... Ze statystyk wynika, że przez ten czas napisałam 45 postów + ten, który teraz piszę, więc w zasadzie 46 (mało..). Pojawiło się 167 komentarzy. Liczba wyświetleń bloga wynosi 1446 wg licznika na blogu i 5775 wg danych pochodzących ze statystyki w opcjach - różnica ogromna! Pojawiło się też 13 obserwatorów, którym szczególnie dziękuje, że do mnie zaglądacie.
Cóż chciałabym jeszcze dodać - oczywiście dziękuję wszystkim, że do mnie zaglądacie i czasami pozostawiacie kilka słów - są one dla mnie bardzo ważne, gdyż dają przysłowiowego "kopa" do dalszego tworzenia i dzięki nim wiem, że to co robię ma sens:***

Rozpisałam się troszkę, ale myślę, że nie będziecie miały mi tego za złe.
W przyszłym roku chciałabym więcej się tutaj udzielać i więcej robótkować:) W każdym razie planów mam sporo:) Zobaczymy ile uda mi się zrealizować...

Serdecznie pozdrawiam:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz