piątek, 27 stycznia 2012

Mini albumik

Kiedyś powstał taki oto mini albumik. Wykorzystałam do niego różne papierki w odcieniach różu, które to mało mi schodziły. Domieszałam jeszcze odcienie zieleni, co by przełamać zbytnią słodycz różu. I tak wyszło mi słodkie cukierkowe coś:) Albumik jest dość mały, składa się z zaledwie 6 kart, co w moim przypadku, rzadko się zdarza:) Wyszedł bardzo prosty, bez nadmiernej ilości dodatków. Tylko kilka kwiatków, guzików, ćwieków i trochę embossingowych zawijasków. Uwaga, będzie sporo zdjęć:)



















Pozdrawiam:)

środa, 25 stycznia 2012

Mój debiut w kartkach imitujących książkę

Jakiś czas temu, dodam, że dość dawno, po raz pierwszy skusiłam się na wykonanie kartki-książki, która obecnie jest już bardzo znana. Jako, że chciałam tylko spróbować, więc zrobiłam ją tak by pasowała na każdą okazję i jest dość niewielka - format kartki C6. Zdjęcia z powodu niesprzyjającej pogody były robione z lampą przez co kolorki wyglądają jakby zbyt blado niż są w rzeczywistości. Sama forma książki bardzo mi się spodobała. Może jeszcze kiedyś zrobię podobną... Zobaczymy, a póki co pokazuje efekty tej:










I jak Wam się podoba?
Czekam na opinię i pozdrawiam:)

wtorek, 24 stycznia 2012

TUSAL styczniowy

Jak już wcześniej wspominałam, przyłączyłam się do zabawy drugiej edycji TUSALa. Wczoraj przypadał dzień na pokazywanie słoiczkowych zbiorów. Niestety się nie wyrobiłam, ale dzisiaj za to nadrabiam.
Słoiczek jest ten sam co poprzednio, tyle że mam plan zmienić nieco ozdobę na zakrętce, ale na to nie ma teraz za bardzo czasu. Dlatego też słoiczek przystąpił do prezentacji nie całkiem kompletny. Później i to nadrobimy:)
Co do zawartości - od początku roku coś tam hafciłam, więc i niteczek troszkę się uzbierało.


Pozdrawiam:)

środa, 11 stycznia 2012

Postępy

Teraz coś z innej beczki:)
Przez okres świąteczno-noworoczny na kanwie troszkę się działo:) Sporo podgoniłam w wyszywaniu mojego większego projektu. Aż mi szkoda, że nie mam jeszcze z tygodnia wolnego, bo zostało do wyszycia tylko niebo i dokończyć wodę, więc jeszcze kilka dni i bym skończyła... No cóż, nie ma tak dobrze i teraz muszę zostawić kanwę na takim etapie.


Teraz wracam do nauki. Właśnie kończy się semestr, więc i nieuchronnie zbliża się sesja. Co prawda nie znam jeszcze dokładnych terminów, ale już bliżej niż dalej. W każdym razie, do tego widoku wrócę pewnie dopiero w okolicach lutego, po sesji.
Pozdrawiam i już z góry przepraszam, że będę teraz do Was mniej zaglądać.

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Książka na 18-stkę oraz na rocznicę ślubu

Jeśli już jesteśmy w temacie książek, to pokazuję ostatnie dwie, jakie do tej pory wykonałam. Jedna jest z okazji 1 rocznicy ślubu, a druga na osiemnastkę. Obie robiło mi się bardzo przyjemnie i szybko:) Ale to pewnie za sprawą wprawy do jakiej doszłam. Nie jestem pewna czy dobrze obliczyłam i czy żadnej książki nie pominęłam, ale do tej pory udało mi się zrobić 59 szt. Dużo i mało zarazem. Liczba spora, ale tak ciągle je robiąc wydawało mi się że było ich więcej...




Pozdrawiam zaglądających, a w szczególności te osoby, które zostawiają po swojej wizycie u mnie kilka słów:)

niedziela, 8 stycznia 2012

Podziękowania dla rodziców w formie dyplomów

Tak jak obiecałam dziś prezentuję coś nowego. Jakiś czas temu zostałam poproszona o wykonanie 4 podziękowań dla rodziców od Młodej Pary, ale nie w postaci książki jak to było do tej pory a dyplomów. Dyplomów samych w sobie nigdy jeszcze nie robiłam, choć dobrze wiedziałam jak je wykonać, ale zawsze brakowało mi okazji. Teraz okazja się nadarzyła. Robi się je bardzo podobnie jak książki, ale ku mojemu zadowoleniu szybciej. No może poza pierwszą, bo przy niej opracowywałam plan jak robić wszystko szybko i sprawnie;-p
Ja bym dodała tutaj delikatniejsze kwiatki, pewnie pastelowe, ale prośba była by kwiaty były w żywych, mocnym kolorkach.
A oto i pierwszy dyplom w moim wykonaniu:


A tutaj para:


I cały komplet - bo miały być 4 sztuki, dla każdego rodzica oddzielnie.


Tak się prezentuje już po zapakowaniu:


I pokażę jeszcze jak miała wyglądać pierwsza wersja, ale zmieniłam ją na większe kwiaty na dole i żywsze u góry.


I jeszcze cała produkcja z jednego dnia, razem z książkami, które bliżej pokażę w następnym poście;)

 
I jak Wam się podoba mój debiót w tej formie???
Pozdrawiam i zachęcam do pozostawieniu kilku słów:)

sobota, 7 stycznia 2012

Kolejne książki...

...jakie miałam przyjemność wykonać.
Pierwsza robiona w tempie na wczoraj:) Ale się udało zdążyć i wiem, że bardzo się spodobała, a to najważniejsze:)


I dwie następne, obie na 18-tki, od koleżanki dla dwóch koleżanek - żeby jedna nie zazdrościła drugiej:D Żartuję oczywiście;-)




Na dzisiaj to na tyle. Jutro zajrzę z nowością jakiej u mnie dotąd nie było;)
Pozdrawiam:)

piątek, 6 stycznia 2012

I jeszcze jeden exploding box

Cieszę się, że mój debiut w tego typu pudełeczkach przypadł Wam do gustu:) Zatem teraz bez obaw mogę pokazać mój drugi exploding box, który powstał zaraz po pierwszym próbnym.  Ten jest przeznaczony na ślub i jest nieco większy, bo mierzy 11x11x11 cm. Zdjęcia troszkę kłamią, gdyż czerwień jest dużo bardziej soczysta. Zresztą kto zna papiery ILS z kolekcji Glass of wine ten dobrze wie (trzecie zdjęcie najlepiej oddaje rzeczywisty odcień). Tym razem na każdej stronie pudełeczka jest kieszonka z miejscem na własne życzenia czy też pieniądze:)









I oba pudełeczka razem, na których dobrze widać różnice w ich wielkości.


Pozdrawiam:)