sobota, 14 listopada 2020

Wspólne dzierganie chusty SISLOVE #4

Witajcie,

udało się! Udało mi się wydziergać chustę SisLove i to w wyznaczonym czasie:) Nie obyło się też bez przeszkód, ale o tym za chwilę.

Chustę dziergałam z Kokonka Wild Jeans 101, trzema nitkami. Jest to pierwszy kokonek jaki zakupiłam, a który długo czekał na odpowiedni wzór. Wzór na chustę SisLove przewidywał 1300 m włóczki i tyle też miałam w tym konkretnym kokonku, tak więc z zapałem przystąpiłam do działania. Jednak szydełko zamiast 3,5 mm zamieniłam na 4,0 mm i dziergałam dość luźno, co by chusta nie była zbyt zbita. W efekcie, jak się później okazało zabrakło mi włóczki jeszcze przed 24 rzędem w 3 części, czyli wcześniej aniżeli przewidziane było pierwsze z 3 zakończeń do wyboru. Postanowiłam dokupić ostatniego najciemniejszego koloru, tym bardziej że sklep kokonki.pl oferuje taką możliwość. Dokupiłam z zapasem co by nie było nieprzewidzianych niespodzianek i by spokojnie wystarczyło na 3 zakończenie, czyli to, które wybrałam sobie już od samego początku. Na szczęście dość szybko dziergałam więc miałam ten zapas czasu, że przesyłka zdążyła jeszcze spokojnie dotrzeć przed zakończeniem zabawy. Jak się później okazało przerobiłam jeszcze aż 475 m, co łącznie dało 1735 m i 365 gram włóczki! Chusta wyszła więc dłuuuugaśna, bo dokładnie mierzy sobie 67 cm x 272 cm! 

A tu już chusta w całej okazałości:




Baaardzo mi się podoba to przenikanie się poszczególnych odcieni niebieskiego. Z początku wydawało mi się zbyt ostre, ale teraz, gdy chusta jest już w całości, widać jak pięknie i płynie odcienie się przenikają w następne :)




I tradycyjnie już, jeszcze zdjęcia na kocu.







A tyle włóczki mi jeszcze zostało - dokładnie 275 m :)


W tym miejscu DZIĘKUJĘ dziewczynom z Klubu Twórczych Mam za zorganizowanie akcji wspólnego dziergania chusty. Była to moja pierwsza zabawa tego typu. Wspólne dzierganie było bardzo mobilizujące, szczególnie w momentach żeby się nie zniechęcać i nie odkładać chusty w chwilach zwątpienia gdy coś nie szło tak jak powinno i trzeba było pruć. 
Zajrzyjcie na bloga dziewczyn żeby pooglądać chusty innych uczestniczek zabawy.

Ta chusta jest drugą w moim dorobku, a pierwszą z kokonka i na pewno nie ostatnią! Złapałam bakcyla i na pewno jeszcze jakaś powstanie. Teraz jednak zrobię sobie przerwę na coś mniejszego czyli na maskotki i trochę haftu krzyżykowego :) Zaglądajcie tutaj jeśli jesteście ciekawi co powstanie jako następne:)

piątek, 16 października 2020

Wspólne dzierganie chusty SISLOVE #3

Witajcie,

dziś przychodzę do Was, by pokazać drugą część chusty SisLove, którą wspólnie dziergamy z dziewczynami z Klubu Twórczych Mam. Ostatnio pisałam Wam, że niezbyt podobało mi się mocne przejście kolorystyczne między kolejnymi odcieniami niebieskiej niteczki. Dziś, mając już wydziergane dużo więcej mogę powiedzieć, że jednak się myliłam. Z bliska rzeczywiście zauważalne są mocne przejścia, jednak patrząc na całość chusta pięknie się prezentuje a kolorki ciekawie przenikają. To magia kokonków! Ja jestem zachwycona i uciekam dziergać dalej. Została nam już tylko część trzecia:)






Chusta jest już spora, ciekawa jestem jak duża wyjdzie finalnie. Zaskakuje mnie jak bardzo rozciąga się ona wzdłuż, a jak malutko rośnie wszerz. No ale nie marudzę. Zobaczymy później. Na razie zaczynam się martwić czy aby mi włóczki wystarczy, gdyż kokonek strasznie szybko się kurczy;-)





I jeszcze banerek naszej zabawy, po kliknięciu w niego przeniesiecie się na bloga Klubu Twórczych Mam, gdzie możecie podziwiać chusty innych dziewczyn!


Uciekam do dalszego dziergania. Pozdrawiam serdecznie:)

niedziela, 20 września 2020

Wspólne dzierganie chusty SISLOVE #2

Witajcie,

dziś pokażę Wam ukończoną pierwszą część chusty ze wzoru SISLOVE, którą wspólnie dziergamy z dziewczynami z Klubu Twórczych Mam. Nie ukrywam, że początki były trudne. Jest to moje pierwsze podejście do kokonka, a więc pierwsza styczność z włóczką składającą się z 3 nieskręconych nitek. I to właśnie ta nieskręconość nitek powodowała początkowe trudności. Na szczęście z czasem przywykłam. Poza tym nie obyło się bez prucia. Do pierwszych 8 rzędów podchodziłam aż 3-krotnie, ale w końcu nie od dziś wiadomo, że do trzech razy sztuka! Początkowo zaczęłam dziergać szydełkiem 3,5, ale stwierdziłam, że wychodzi zbyt zbite i mi się nie spodobało. Sprułam i zmieniłam szydełko na 4,0. Za drugim razem, właśnie znów w 8 rzędzie zorientowałam się, że coś poknociłam we wzorze i błąd znalazłam na samym początku, w rzędzie drugim. A więc znów prułam. Za trzecim razem już poszło z górki:)

Problemem są dla mnie również pęczki. I nie chodzi mi o pęczki same w sobie, bo już je robiłam w różnych serwetkach, sęk w tym, że ciężko jest przeciągnąć nitkę przez tyle nawinięć na szydełku, mając na uwadze że każda nitka składa się z 3 osobnych niteczek i zawsze coś gdzieś tam w środku mi haczy...




Dodam jeszcze, że z początku niezbyt podobało mi się to co wychodzi. Jakoś ciężko było mi się przekonać do tej nitki. Z czasem zmieniłam zdanie i im więcej przybywało rzędów tym bardziej się zachwycałam. Jednak nadszedł moment zmiany koloru nitki i znów tracę ten zachwyt.. jakoś gryzie mi się to mocne przejście kolorystyczne. Najbardziej chodzi mi o to że w tym melanżu nie widać dobrze wzoru a wręcz on się całkowicie zgubił i zlał. Ale cóż. Taki wybrałam kokonek. Chyba powinien mieć delikatniejsze przejścia między odcieniami. Ale nie poddaję się i będę działać dalej, może z czasem wzór znów stanie się wyraźniejszy (jak już zniknie ta najjaśniejsza nitka). 




Zainteresowanych naszą zabawą odsyłam na bloga Klubu Twórczych Mam:



Nie mniej jednak wzór baaaardzo mi się podoba i jestem ciekawa efektu końcowego:)

niedziela, 13 września 2020

Wspólne dzierganie chusty SISLOVE #1

Witajcie,

Ostatnio był post hafciarski, dziś będzie coś z innej dziedziny, a mianowicie szydełkowo. W Klubie Twórczych Mam dziewczyny zorganizowały wspólne dzierganie chusty SISLOVE. Autorki wzoru są mi znane od jakiegoś czasu. Mam zakupiony od nich wzór, jak i kupiony kokonek na chustę AllyAna, ale wciąż jeszcze nie zebrałam się by zacząć ją szydełkować. Chustę Sislove w wersji klasycznej, czyli trójkątnej też mam od dawna w swoich zasobach i czeka w folderze "Do zrobienia". Ale jak tylko zobaczyłam chustę Sislove w wersji półokrągłej tak przepadłam i postanowiłam dołączyć do zabawy dziewczyn. Liczę, że wspólne dzierganie będzie większą motywacją co by chustę ukończyć. Zapraszam zatem, wszystkie chętne osoby do dołączenia do nas. Wspólne dzierganie ruszyło 10 września i czas na ukończenie chusty mamy do 15 listopada. Po wszystkie szczegóły odsyłam do bloga Klubu Twórczych Mam -> TUTAJ:



Dziergamy tą oto chustę, zaprojektowaną przez https://sishomemade.pl/

Wzór dostępny jest tutaj: https://www.ravelry.com/patterns/library/sislove-half-circle




A tak wyglądają moje przygotowania do dziergania. Włóczkę kupiłam od jednego ze sponsorów naszej zabawy, czyli ze sklepu kokonki.pl, jest to kokonek Wild Jeans 101, szydełko nr 4,00.



Od wystartowania zabawy minęło już kilka dni, zaczęłam więc już dziergać chustę i muszę powiedzieć, że szydełkuje się świetnie. Ale na efekty pierwszej części wzoru, zapraszam Was około 24 września.

Pozdrawiam:)

poniedziałek, 31 sierpnia 2020

Morza szum, ptaków śpiew...

Witajcie,

dawno mnie tutaj nie było. Tak się dziwnie wszystko w życiu poukładało, że na dobry rok musiałam zawiesić wszelkie robótkowanie. Tęskniłam za tym strasznie i teraz powoli wracam. Obecnie powolutku działam na szydełku i wyszywam. Kopniakiem, który mnie zmotywował do szybszego powrotu do haftu było ogłoszenie wyzwania u Uli w tematyce wakacyjnej. Wyciągnęłam więc swój hafciarski majdan i zaczęłam działać. Udało się i rzutem na taśmę, na sam koniec terminu mogę zaprezentować nie dość, że ukończony to jeszcze oprawiony obraz.




Ten morski widoczek miałam w planach od bardzo dawna. Wydrukowany schemat leżał w segregatorze już od lat. Wreszcie przyszła na niego pora:) 




Schemat oryginalnie rozpisany jest na mulinę Anchor. Przekonwertowałam więc sobie kolorki na paletę Ariadny, ale nie bardzo mi to wszystko pasowało. Przykładowo woda była koloru zielonego a to mi się gryzło strasznie. Postanowiłam więc, że kolory dobiorę sama, z tego co mam na stanie w domu. Pracy było z tym ogrom (kto samodzielnie dobierał kolorystykę do wzoru ten wie o czym mowa), ale z efektu finalnego jestem zadowolona:)




Wyszywałam na kanwie 16' metodą parkowania nici. Po skończeniu zastanawiałam się w jaką ramkę oprawić haft i jakie passepartout wybrać, gdy czystym przypadkiem zauważyłam w Pepco idealną ramkę z deseniem przecieranych deseczek. Wielkość też idealna! Musiałam ją kupić i tym sposobem udało mi się szybko haft oprawić by teraz cieszył moje oczy stojąc na komodzie:)



Dane techniczne:
- wzór pochodzi z internetu
- wymiar haftu: 100 x 180 krzyżyków
- wymiar haftu: 28 x 18 cm
- wymiar w ramce: 34 x 24 cm
- mulina: Ariadna
- ilość kolorów: 20
- kanwa: 16'






Sponsorami tego wyzwania są: Sklep Needle&art, Pasmanteria Haftix lub Sklep IgiełkiMB







A także na sierpniowy konkurs u Świrów Rękodzieła w tematyce - "Kolory marynarskie":



Pozdrawiam Was serdecznie, obiecuję, że kolejny post będzie już niebawem:)