środa, 11 stycznia 2012

Postępy

Teraz coś z innej beczki:)
Przez okres świąteczno-noworoczny na kanwie troszkę się działo:) Sporo podgoniłam w wyszywaniu mojego większego projektu. Aż mi szkoda, że nie mam jeszcze z tygodnia wolnego, bo zostało do wyszycia tylko niebo i dokończyć wodę, więc jeszcze kilka dni i bym skończyła... No cóż, nie ma tak dobrze i teraz muszę zostawić kanwę na takim etapie.


Teraz wracam do nauki. Właśnie kończy się semestr, więc i nieuchronnie zbliża się sesja. Co prawda nie znam jeszcze dokładnych terminów, ale już bliżej niż dalej. W każdym razie, do tego widoku wrócę pewnie dopiero w okolicach lutego, po sesji.
Pozdrawiam i już z góry przepraszam, że będę teraz do Was mniej zaglądać.

6 komentarzy:

  1. Śliczny jest ten obraz, az Ci zazdroszczę tej wytrwałości w jego haftowaniu!

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurka, ale pilna studentka! Jak bylam na polibudzie to uczylismy sie jak juz znalismy terminy:P Co prawda zawsze zalatwialismy sobie zerowki, wiec czasem jak zaczynala sie sesja to ja siedzialam w domu i tylko wpisy do indeksu zalatwialam:)
    Pozdrawiam i powodzenia na egzaminach!
    Anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj:)
      Ja mam taki system nauki, że staram się na kolokwiach (tak by uczyć się mniejszej partii materiału) w efekcie czego jestem zwalniana z egzaminów:) Do tej pory na 7 egzaminów jakie mieliśmy pisałam tylko 1, bo z tego wcale nie zwalniano... Zobaczymy jak będzie teraz (wiem, że 1 mam na pewno). Ostatni zjazd przede mną i wszystko się okaże...

      Usuń
  3. piękny widziałam, faktycznie już mało zostało, ale jak przysiądziesz to już będzie przybywać

    OdpowiedzUsuń