wtorek, 11 października 2011

Postępy w hafcie

I jeszcze jeden wpis dzisiejszego dnia:) Chciałam Wam pokazać postępy w hafcie xxx-kowym. Pamiętacie ten wpis? W lipcu odłożyłam haft na bok na rzecz innych robótek. Wróciłam do niego w połowie września i przez dwa tygodnie troszkę udało mi się wyszyć:) Wyłoniły się kolejne choinki i drzewka oraz powstał zarys potoku.



Niestety znów musiałam go odłożyć na bok... W ostatnim tygodniu września wróciła nauka. Jako, że studiuję zaocznie to miałam nadzieję, że troszke czasu uda mi sie wygospodarować na krzyżyki, ale już po pierwszym zjeździe widzę, że nie będzie łatwo... W październiku udało mi się wyszyć góra 30 krzyżyków - a reszte czasu przesiedziałam nad aminokwasami, białkami i mikroorganizmami... Cóż wróciła szara rzeczywistość, ale nie poddaje się i nadal wierzę, że jakoś wykombinuję choćby kilka minut na przyjemności.

2 komentarze:

  1. Masz racje Agnieszko, studia ważniejsze, na krzyzyki będzie czas. Powodzenia z ta chemią!

    OdpowiedzUsuń
  2. no tak i będzie bicie czemu ja go dzisiaj na żywo nie widziałam -oczywiście żartuję ;)
    wygląda już całkiem nie źle ale efekt końcowy będzie genialny
    pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń