środa, 9 marca 2011

Powód mojej nieobecności...

Dawno się nie odzywałam, to fakt. Szczerze powiedziawszy to straciłam chęć papierkowania, wena uciekła całkowicie...
Prawdę mówiąc to założyłam tego bloga by móc brać udział w różnych wyzwaniach i zabawach (ponieważ czasami w regulaminie jest by posiadać swojego bloga i podać link do owej pracy lub zamieścić link do zabawy na swoim blogu), ale dziwnie się stało, że teraz kiedy mam już bloga to nie mam żadnych chęci by wziąć udział w takiej zabawie. Wyzwania, których jest mnóstwo zamiast mnie mobilizować do tworzenia to teraz mnie zupełnie demobilizują. I jest jeszcze coś. Pewnie za to co napisze nieźle mi się oberwie, ale co tam. Od jakiegoś czasu denerwują mnie wpisy na blogach typu "kartka na wyzwanie ...", "zgłaszam na wyzwanie ...", "zrobiłam z myślą o wyzwaniu ..." - nie ma chyba już bloga na którym bym chociaż jednego takiego wpisu nie zobaczyła. Każdego kolejnego dnia gdy zaglądam na pasek blogów, które regularnie odwiedzam pierwsze co rzuca mi się w oczy to nagłówki z pracą "na wyzwanie"... To chyba spowodowało, że na pewien czas wycofałam się z papierków. A nawet, co u mnie jest dziwnym zjawiskiem zaprzestałam zaglądać na blogi i fora.

Na szczęście niechęć do papierów nie przekłada się na całkowitą niechęć do tworzenia i teraz szydełkuję z xxx-kami na zmianę. Tak, tak - postanowiłam spróbować swoich sił w nowej technice jaką jest haft krzyżykowy. Na efekty musicie niestety trochę poczekać, gdyż zabrałam się za dużą pracę i trochę mi zejdzie zanim ją skończę. A poza tym i w tym przypadku coś zapał powoli znika...

No nic, dość gadania, to tyle co chciałam powiedzieć. Trochę pesymizmu powiało...

3 komentarze:

  1. Agnieszko, nie jesteś jedyna w tym twórczym zawieszeniu (ja to u siebie tak nazywam ... mnie trudno się z tego wydostać) ... mnie zniechęciło jeszcze parę innych ,,drobiazgów,,. Myślałam, że tylko mnie coś takiego dopadło.
    Mnie już przestały drażnić prace robione na wyzwania (do tego z całą listą profesjonalnych materiałów użytych do zrobienia pracy) ... są mi obojętne.
    Robię swoje i jest Ok.
    To moje zawieszenie jest przyczyną opóźnienia nagrody dla Ciebie (dopiero jedną wysłałam ... reszta zaczęta i nijak dokończyć nie mogę) za złapanie licznika ..... mam nadzieję, że mi to opóźnienie wybaczysz ... .
    Powodzenia w krzyżykowaniu ... ja nie mogę bo wzrok słaby (kiedyś mnie wciągnęło i to bardzo).
    Pozdrawiam i weny twórczej życzę

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana, kiedyś przechodziłam to co Ty, no dosłownie, wkurzało mnie, że wszyscy biorą udział w tych wyzwaniach, nie potrafią zrobić "nic samemu", aż tu nagle sama się za to wzięłam, ale nie zapominam cały czas o swojej wyjątkowej twórczośći. Denerwuje mnie tylko, że wciąż są "lepsze" z tych lepszych materiałów! Kochana wielki buuuuziol :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Danusiu nie gniewam się za opóźnienie. Wszystko rozumiem i sobie spokojnie poczekam. Najważniejsze by Twoja praca nad tą niespodziankę przynosiła Ci zadowolenie z tworzenia a by nie było to spełnienie obowiązku z wykonania i wysłania "bo tak trzeba". Dla mnie to była fajna zabawa - łapanie licznika, tym bardziej, że bawiłam się w to po raz pierwszy. A że udało mi się i zostanę nagrodzona jakąś niespodzianką to tym milej. Także ja mogę spokojnie poczekać, aż nadrobisz wszystkie Twoje sprawy:)

    I dziękuję dziewczyny za słowa pocieszenia. Teraz po małym odseparowaniu od blogów itp. już jest lepiej. Wena powoli powraca:) Jeszcze mam jakąś blokadę do papierkowania ale myślę że i to powoli się pewnie zmieni:)

    OdpowiedzUsuń