środa, 20 września 2017

Prywatna wymianka z Marille

Witajcie, 

dzisiaj chciałabym napisać Wam o małej prywatnej wymiance, jaką sobie zorganizowałyśmy razem z Marille. Najpierw pokażę co ja dostałam od Małgosi. Oto cała paczuszka:


W przesyłce znalazłam piękną zawieszkę-igielnik wykonaną haftem krzyżykowym. Jest świetna! Strasznie mi się podobała u Małgosi, a teraz jest moja:) Świetny efekt tworzy mulina cieniowana, no i te koraliki - wszystko tak pięknie zszyte, że brak mi słów! Ciągle podziwiam sposób jej zszycia (ja jeszcze nigdy nie ozdabiałam swoich zawieszek koralikami, stąd dla mnie to nowość), a poza tym niewidoczny sposób zszycia z zawieszką-łańcuszkiem. Ja wciąż nad tym pracuję, by było tak idealnie. Oprócz zawieszki była dołączona karteczka z kilkoma słowami:)





A także troszkę przydasi, cekiny i sporo mulinek! Byłam zaskoczona jak zobaczyłam ich ilość i rodzaj - bo to są mulinki specjalne: cieniowane, metalizowane i satynowe - aż mnie łapki teraz świerzbią by je wypróbować:)


Oczywiście było jeszcze troszkę łakoci, czyli czekolada i herbatki smakowe.
Małgosiu bardzo Ci dziękuję za przesyłkę - ta wymianka to dla mnie czysta przyjemność :)

Ja z kolei dla Małgosi przygotowałam taką paczuszkę. I teraz przy obróbce zdjęć zorientowałam się, że brakuje na nich głównego przedmiotu wymianki z mojej strony, czyli małych ozdobnych nożyczek! Gapa ja, musiałam je odłożyć na bok, gdy robiłam zdjęcia. Ale pewnie Małgosia pokaże je u siebie, więc zaglądajcie do niej na bloga:)
Nie byłabym sobą gdybym miała wysłać tylko same nożyczki, więc w mojej paczuszce znalazła się jeszcze zakładka wykonana haftem krzyżykowym. Do tego notesik na zapiski. Oraz mulinki i słodkości. Oto cała moja paczuszka:


Oraz zbliżenia na zakładkę i notesik.





Jeszcze raz Małgosiu dziękuję Ci za naszą wymiankę :)

sobota, 9 września 2017

Podaj dalej 2

Witam,

dokładnie w środę otrzymałam przesyłkę od Basi w ramach zabawy Podaj dalej. Przyznam szczerze, że zapomniałam kiedy zapisywałam się do zabawy u niej, jak ten czas leci!

Przesyłka bardzo mnie zaskoczyła swoją wielkością, gdyż zapisując się spodziewałam się raczej małej przesyłeczki z drobiazgami. A moim oczom ukazały się same cuda i to w jakiej ilości! I wszystko w moim guście - masz Basiu chyba szósty zmysł ;-)

Tak oto prezentowała się cała zawartość przesyłki.


A teraz poszczególne zbliżenia. Najpierw poszewka na poduszkę ze ślicznym zdobieniem na froncie wykonanym na szydełku. Misterna robota. I pięknie połączone z poszewką, a sama poszewka dokładnie zszyta! Naprawdę jestem pod wrażeniem pracy. Poduszka w tej poszewce będzie się pięknie prezentować na mojej kanapie!



Druga wielka rzecz to szara torebka z czarnymi zdobieniami. Dodatkowo w środku skrywa jeszcze kieszonkę:) Długość rączek idealna, taka jaką lubię - będę ją często nosić, bo bardzo przypadła mi do gustu i jest taka w moim stylu! :)) 



Mało tego przesyłka skrywała jeszcze dwie małe maskotki - a jak wiadomo szewc bez butów chodzi, ;-) tak więc bardzo się ucieszyłam, że będę mieć w swoim domu jakieś szydełkowe szkraby. Oto słodki misiek w szaliczku (wiadomo jesień nadchodzi:) ), z ruchomymi łapkami i nóżkami. Oraz uroczy duszek, który skradł moje serce - naprawdę! Po raz pierwszy widzę takiego duszka i co na niego spojrzę to buzia mi się uśmiecha :))


I jeszcze dodatek w postaci zawieszek oraz karteczka, którą można nawet pokolorować!


Basiu baaardzo Ci dziękuję za te podarki, naprawdę jestem z nich w 100% zadowolona:) Dziękuję za miłą zabawę.




I w tym miejscu zapraszam dwie osoby do zabawy "Podaje dalej", dla których z miłą chęcią przygotuję paczki z upominkami. Jednocześnie osoby te zobowiązują się w ciągu roku od otrzymania mojej przesyłki na ogłoszenie u siebie na blogu i zorganizowanie zabawy dalej. Jeśli ktoś jest chętny proszę o zgłoszenie w komentarzu pod tym postem.
Zapraszam serdecznie:)


piątek, 1 września 2017

Z kwiatami na ślub..

Witajcie,

wakacje się już skończyły, nastał wrzesień. Z racji, że pada dziś cały dzień więc korzystając z kilku wolnych chwil postanowiłam wreszcie zgrać i obrobić zdjęcia moich ostatnich prac. 


Dokładnie w połowie lipca ślubował mój kuzyn. Z tej okazji postanowiłam przygotować dla Pary Młodej bukiet kwiatów w niecodziennym wydaniu. Wprawdzie taką formę słodkich bukietów widywałam na blogach już nie raz, ale ja po raz pierwszy pokusiłam się o tego typu "kwiaty" :) Pomysł zaświtał mi w głowie tym bardziej, że Para Młoda zasugerowała by nie kupować zwyczajnych kwiatów.
Zatem bukiet powstał z cukierków Rafaello, sizalu w odcieniu ecru i błękitnej fizeliny. Całość okrasiłam kilkoma białymi perełkami. 





Oprócz słodkiego bukietu przygotowałam również kartkę na życzenia. Postawiłam głównie na czystą biel, dodając tylko odrobinę beży i zieleni listków. Podobną formę kartki już kiedyś robiłam, jednak tamta była na inną okazję.



Na poniższych zdjęciach wyraźniej widać papier w tłoczone wzory.



I jeszcze środek kartki. Wymyśliłam szybki i prosty sposób jak umieścić pieniężny prezent w kartce bez żmudnego wykonywania zakładek, kopert itp. Jest to po prostu zwyczajna szlufka, dzięki której pieniążki nie kręcą się swobodnie w kopercie ;-)



I jeszcze raz zdjęcie całości.


Pozdrawiam serdecznie, szczególnie tych, którzy zaglądali do mnie podczas gdy ja nie miałam zbyt wiele czasu na blogowanie :) Oby na jesień się to wreszcie odmieniło.