Dawno się nie odzywałam, to fakt. Szczerze powiedziawszy to straciłam chęć papierkowania, wena uciekła całkowicie...
Prawdę mówiąc to założyłam tego bloga by móc brać udział w różnych wyzwaniach i zabawach (ponieważ czasami w regulaminie jest by posiadać swojego bloga i podać link do owej pracy lub zamieścić link do zabawy na swoim blogu), ale dziwnie się stało, że teraz kiedy mam już bloga to nie mam żadnych chęci by wziąć udział w takiej zabawie. Wyzwania, których jest mnóstwo zamiast mnie mobilizować do tworzenia to teraz mnie zupełnie demobilizują. I jest jeszcze coś. Pewnie za to co napisze nieźle mi się oberwie, ale co tam. Od jakiegoś czasu denerwują mnie wpisy na blogach typu "kartka na wyzwanie ...", "zgłaszam na wyzwanie ...", "zrobiłam z myślą o wyzwaniu ..." - nie ma chyba już bloga na którym bym chociaż jednego takiego wpisu nie zobaczyła. Każdego kolejnego dnia gdy zaglądam na pasek blogów, które regularnie odwiedzam pierwsze co rzuca mi się w oczy to nagłówki z pracą "na wyzwanie"... To chyba spowodowało, że na pewien czas wycofałam się z papierków. A nawet, co u mnie jest dziwnym zjawiskiem zaprzestałam zaglądać na blogi i fora.
Na szczęście niechęć do papierów nie przekłada się na całkowitą niechęć do tworzenia i teraz szydełkuję z xxx-kami na zmianę. Tak, tak - postanowiłam spróbować swoich sił w nowej technice jaką jest haft krzyżykowy. Na efekty musicie niestety trochę poczekać, gdyż zabrałam się za dużą pracę i trochę mi zejdzie zanim ją skończę. A poza tym i w tym przypadku coś zapał powoli znika...
No nic, dość gadania, to tyle co chciałam powiedzieć. Trochę pesymizmu powiało...