Witajcie,
dzisiaj chcę napisać o wymiance jaką zorganizowałyśmy sobie z Asią z bloga Haftowane historie. Otóż jakiś czas temu Asia pisała u siebie na blogu o tym jak wygląda jej próbnik kolorów mulin Ariadny. Mi strasznie spodobała się taka właśnie forma jaką ma jej próbnik, a od dłuższego już czasu mam plan by sobie też jakiś wykonać. Ostatnio coraz częściej sama dobieram kolory, albo zamieniam z oryginalnych podanych we wzorze, więc taki próbnik bardzo by mi się przydał. Do tej pory w miarę dokupywania mulinek potrzebnych do kolejnych projektów udało mi się uzbierać 60% całej palety kolorystycznej Ariadny. I właśnie Asia zaproponowała wymiankę tych niteczek, których nie mamy a druga z nas ma w swoim posiadaniu :) Pomysł wydał mi się bardzo ciekawy, bo dzięki temu uda się szybciej skompletować całą paletę, nie dokupując niepotrzebnie kolejnych motków, które w danej chwili nie są nam potrzebne.
Dzisiaj dotarła do mnie przesyłka od Asi. A w niej tyyyle wspaniałości! Jest gazetka z ciekawymi pomysłami rękodzielniczymi w różnych technikach - lubię WENĘ, gdy byłam na studiach i miałam dostęp do szerszego asortymentu gazetek hobbystycznych to Wenę często kupowałam, tym bardziej że miałam możliwość przejrzenia zawartości. Teraz pozostają mi tylko zakupy internetowe, niejako w ciemno, bo w okolicznych sklepach i kioskach tego pisma nie prowadzą. Także tym bardziej cieszy:)
Do tego jeszcze jest taśma do haftowania xxx, klamerka ze słodką sówką, karteczka i sporo słodkości:)
I niteczki - jest ich ogrom w porównaniu z moimi, które wysłałam.
I karteczka, która tak mi się spodobała u Asi, gdy niedawno publikowała ją na blogu:) A teraz jest moja! Po dokładnym przyjrzeniu się z bliska podoba mi się jeszcze bardziej! :)
A tutaj już moja paczuszka jaka powędrowała z kolei do Asi. Niteczki, i parę dodatków :)
Postanowiłam też zrobić niespodziankę i przygotować coś własnoręcznego (na to się już nie umawiałyśmy ;-) ). Wybór padł na igielnik, który można wykorzystać zarówno praktycznie do ujarzmiania igieł, jak i w celach dekoracyjnych - jak kto woli:) Na myśl od razu przyszedł mi wzorek listków, który mi się już kiedyś spodobał i wzorek wydrukowałam sobie "na kiedyś". Teraz więc przyszedł na niego czas. Na tył wymyśliłam, że dam jeden listek, by nie było zupełnie pusto ale i by było spójnie z całością. Do tego dobrałam kolorystycznie pasującą tasiemkę i szukałam jakiegoś guziczka na środek i aż się uśmiechnęłam gdy w moich guzikowych zbiorach znalazłam idealnie pasujący zarówno kolorystycznie jak i wzorkiem - w kropeczki! I tak oto powstała poduszeczka-igielnik. Fajnie było znów wyszywać i zszywać poduszeczkę - strasznie dawno ich nie wykonywałam ;-)
I to by było dzisiaj na tyle.
Ja jestem bardzo zadowolona z naszej wymianki. Bardzo Ci Asiu dziękuję za wszystkie upominki i niteczki. Teraz muszę tylko przysiąść i wreszcie poskładać wszystko w całość, czyli wykonać próbnik kolorów. Z pewnością pochwalę się nim tutaj na blogu ;-)
Pozdrawiam:)
Super, że wymianka się udała :)
OdpowiedzUsuńBardzo udana wymianka :)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa udana współpraca:-)
OdpowiedzUsuńTeż robię sobie próbnik;-)
Pozdrawiam cieplutko:-)
Świetny pomysł z tą wymianką :) No i jak widać, pomysł wypalił w 200% :)
OdpowiedzUsuńSuper wymianka :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobają mi się takie próbniki mulin. Ja używam raczej dmc, ale może kiedyś trzeba będzie pomyśleć nad jakimś zestawieniem, bo z pewnością to naprawdę ułatwia pracę :)
OdpowiedzUsuńAga, cieszę się bardzo że jesteś zadowolona z podarku i z całej wymianki :) Ja jestem w 1000% :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńŚwietna wymianka. Super prezenty.
OdpowiedzUsuńSuper to żeście sobie wykombinowały, żeby się wymienić, tym czego wam brakuje. Tak zdecydowanie szybciej skompletować całość próbnika. Rewelacyjna wymianka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Małgosia
http://margoinitka.pl/
Świetna wymianka:)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń