niedziela, 12 sierpnia 2012

Ramka z różą...

Dzisiaj będzie mały przerywnik między wpisami do wędrujących albumów - tak by Was nimi nie zamęczyć :D

Jakiś miesiąc temu zapytałam Danusię czy ma jeszcze na zbyciu jakiś kapelusik z jej ślicznej kolekcji. Ku mojej uciesze okazało się że tak:) W ten sposób otrzymałam od niej ten oto śliczny kapelusik, a który następnie dostała moja przyjaciółka.


Tutaj możecie zobaczyć więcej zdjęć. Moje było robione na szybko, w ostatniej chwili także jakość słaba...

Ja natomiast, w ramach wymianki, zrobiłam prezent-niespodziankę:) Postanowiłam wykonać coś haftem krzyżykowym, gdyż wiem że w tej technice Danusia nie tworzy i może dlatego bardziej ucieszy się z czegoś nowego, innego.W jednej z gazetek, a dokładnie Cross Stitch Card Shop nr 61 z 2008 r., znalazłam wzorki ślicznych różyczek, które natychmiast mnie urzekły i właśnie jedną z nich postanowiłam wyszyć na ten obrazek:) Dodam tylko, że nie trzymałam się tak dokładnie klucza z numeracją kolorów, gdyż mam baaardzo mało muliny DMC (jaka była w oryginale zaproponowana). Wyszywałam, więc kolorami według swojego pomysłu, z tego co mam, muliną Ariadna, wzorując się na oryginale:)
Tak więc powstał taki oto upominek:


I jeszcze kilka zdjęć w trakcie postępów:D Czyli dopiero co wyszyty obrazek, taki jeszcze troszkę rozmyty:


A tu już nabrał wyrazistości, dzięki dodaniu konturów:)


I jeszcze w pełnej krasie:)



Dodałam również karteczkę z pozdrowieniami:


PS. Jeśli jestem już w temacie haftu to chcę poinformować, że zrezygnowałam z udziału w zabawie TUSAL 2012 u Cyber Julki... To tak w ramach wyjaśnień, dlaczego nie pojawiają się u mnie comiesięczne zdjęcia TUSALowego słoiczka. Moja decyzja wzięła się stąd, że od początku roku mało co wyszywałam, później zawiesiłam to zupełnie na parę miesięcy, tak samo jak i zresztą blogowanie.. dlatego też jakoś i trudno było mi się zmusić do robienia zdjęć słoiczka, w którym tak długo nic a nic się nie zmieniało.. Teraz wróciłam do wyszywania ale jednak z zabawy rezygnuję, w końcu jeden z punktów tej zabawy został przeze mnie złamany.. Chociaż prawdę mówiąc niteczki zbieram nadal, bo słoiczek nadal jest bardzo pomocny w ujarzmianiu resztek nitek powstałych w trakcie pracy:D

5 komentarzy:

  1. różyczki faktycznie urzekają swoją urodą w końcu to przecież królowa kwiatów
    kapelusik cudny
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. sliczna wymianke zrobilyscie,bo tak to chyba mozna nazwac...kapelusik sliczny,a Twoja rozyczka i zakladka rownie piekne...

    OdpowiedzUsuń
  3. Agnieszko, jeszcze raz dziękuję za śliczny obrazek i piękną kartkę:)

    OdpowiedzUsuń
  4. piękny hafcik, równy, estetyczny i elegancko oprawiony :)

    OdpowiedzUsuń